zmniejszania ilości, zmiany rodzaju alkoholu - które kończyły się fiaskiem, czyli kolejnym ciągiem.<br>To pomaga uprzytomnić sobie, że z alkoholem zawsze się przegrywa.<br>Nasza przyjaciółka Grażyna, która ma wyjątkowo dobre pomysły, wyjaśniając pacjentom naturę alkoholizmu, każe wyobrażać sobie coś w rodzaju walki z powodzią: <q>"To jest ślepa, martwa substancja chemiczna, która będzie robić swoje, niezależnie od tego, co ty wymyślisz. Przecież nie będziesz zabierać się do walki z siłami natury".</></><br><who1>Monika: Możecie podać jakiś przykład z zajęć na oddziale?</><br><who3>Anka: Masz tu fragment pracy jednego z pacjentów Akademii: <q>"Po 385 dniach abstynencji, co prawda przymusowej w dużej części (kilka miesięcy w areszcie - przyp