Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 24
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na drogę. Na Rajdzie Polski też były takie momenty. Na pierwszym oesie już myślałem, że będzie koniec jazdy. Na drodze był kamień albo jakaś dziura. Podbiło nas i poszliśmy do rowu, uderzyliśmy tyłem o betonowy mostek i po tym wszystkim wyrzuciło nas z powrotem na drogę. Sądziłem, że urwałem tylną belkę. Kiedy dojechaliśmy do mety, okazało się, że nic się nie stało. Później kolejny raz znaleźliśmy się w rowie na odcinku Gaj-Konary, lecz wtedy wiedziałem, że z tego wyjdziemy cało. Tylko mój pilot bardzo się bał - śmieje się młody zawodnik.

Początki

Robert uprawiał narciarstwo alpejskie od siódmego roku życia. Później
na drogę. Na Rajdzie Polski też były takie momenty. Na pierwszym oesie już myślałem, że będzie koniec jazdy. Na drodze był kamień albo jakaś dziura. Podbiło nas i poszliśmy do rowu, uderzyliśmy tyłem o betonowy mostek i po tym wszystkim wyrzuciło nas z powrotem na drogę. Sądziłem, że urwałem tylną belkę. Kiedy dojechaliśmy do mety, okazało się, że nic się nie stało. Później kolejny raz znaleźliśmy się w rowie na odcinku Gaj-Konary, lecz wtedy wiedziałem, że z tego wyjdziemy cało. Tylko mój pilot bardzo się bał - śmieje się młody zawodnik.<br><br>&lt;tit&gt;Początki&lt;/&gt;<br><br>Robert uprawiał narciarstwo alpejskie od siódmego roku życia. Później
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego