Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
uczucia mogą miotać człowiekiem, gdy znajdzie się w zamknięciu... - Czyżby dotarł do samego dna jego duszy i zobaczył to, czego jeszcze "Czarny" sam przed sobą nie chce ujawnić. - Nie wiem, o czym mówisz, Siergieju... - odpowiada mu niepewnie.
"Czarny" wie dobrze i teraz wolno, ostrożnie, próbuje wydobyć z siebie i przyjąć bez oporów zrodzoną myśl, pomysł przedzierzgnięcia się w Konrada Wallenroda. A może i warto podzielić się tą "ideą" z doświadczonym byłym agentem - Siergiejem Piotrowiczem Degajewem? O, nie! Musi odtąd być mniej ufny, więc nie ujawni zamysłu, powie Sergiuszowi, że to pieniądze ojca otworzyły mu bramy Cytadeli...
...Nagle jakiś gwizd, jakby syk żmii
uczucia mogą miotać człowiekiem, gdy znajdzie się w zamknięciu... - Czyżby dotarł do samego dna jego duszy i zobaczył to, czego jeszcze "Czarny" sam przed sobą nie chce ujawnić. - Nie wiem, o czym mówisz, Siergieju... - odpowiada mu niepewnie.<br>"Czarny" wie dobrze i teraz wolno, ostrożnie, próbuje wydobyć z siebie i przyjąć bez oporów zrodzoną myśl, pomysł przedzierzgnięcia się w Konrada Wallenroda. A może i warto podzielić się tą "ideą" z doświadczonym byłym agentem - Siergiejem Piotrowiczem Degajewem? O, nie! Musi odtąd być mniej ufny, więc nie ujawni zamysłu, powie Sergiuszowi, że to pieniądze ojca otworzyły mu bramy Cytadeli...<br>...Nagle jakiś gwizd, jakby syk żmii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego