szkołę nie bez emocji, ale zrobiła w końcu maturę. Po ukończeniu szkoły marzyła o szkole pielęgniarskiej, ale rodzice tak długo ją przekonywali i zniechęcali do tego zawodu, aż złożyła papiery gdzie indziej. Miała tam przedstawić teczkę z rysunkami, a z tego przez całą szkołę miała piątkę bądź szóstkę. Została przyjęta bez problemów. Projektowanie wnętrz nie interesowało jej specjalnie, ale wydawało się jej to na tyle atrakcyjne, że ukończyła studium w terminie, nawet z dobrą lokatą. Potem za namową rodziców, którzy uważali, że należy przede wszystkim zdobyć zawód, który da jej niezależność finansową, rozpoczęła studia na wydziale ekonomii i zarządzania. Rodzice, a zwłaszcza