Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Przyjechał samochodem Stefana, dzięki czemu miał swobodę ruchów na całym terenie. Nie zastawszy nikogo w pensjonacie, udał się w plener na poszukiwanie współpracowników, którzy według informacji tubylców powinni byli znajdować się na zboczach wzgórz, na skraju miasteczka lub też w pobliżu zamku.
Zorientowany w projekcie przyszłego zagospodarowania terenu, naczelny inżynier bez wahania ruszył na właściwe zbocze i zaraz za ostatnimi budynkami ujrzał coś, co na długą chwilę odebrało mu zdolność władania sobą.
Na niewielkiej łączce przed olbrzymim, opartym na skomplikowanych stojakach i rusztowaniach kawałem dykty stał na ogrodowej drabinie Lesio z paletą i pędzlem w rękach i malował fantazyjne ramy wokół wielkich
Przyjechał samochodem Stefana, dzięki czemu miał swobodę ruchów na całym terenie. Nie zastawszy nikogo w pensjonacie, udał się w plener na poszukiwanie współpracowników, którzy według informacji tubylców powinni byli znajdować się na zboczach wzgórz, na skraju miasteczka lub też w pobliżu zamku.<br>Zorientowany w projekcie przyszłego zagospodarowania terenu, naczelny inżynier bez wahania ruszył na właściwe zbocze i zaraz za ostatnimi budynkami ujrzał coś, co na długą chwilę odebrało mu zdolność władania sobą.<br>Na niewielkiej łączce przed olbrzymim, opartym na skomplikowanych stojakach i rusztowaniach kawałem dykty stał na ogrodowej drabinie Lesio z paletą i pędzlem w rękach i malował fantazyjne ramy wokół wielkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego