znosi jeśli się coś robi pod niego... lizusa wyczuje jak jamnik kreta... najorginalniejszy temat jeśli nie on sam wymyśli, utrupi... nie utrupi... właśnie że utropi... a właśnie nie utrupi, moja praca przeszła... Ma męczący rodzaj intelektu - dobrze czy źle wciąż mówili o adiunkcie obecnym wśród tego klanu przez cały dzień, bez względu na fakt gdzie się akurat znajdował fizycznie. Wyzwalał różne emocje, nigdy obojętność.<br>Wyraźnie, był osobowością, sądząc z półsłówek docierających do Bogny: tyran, intelektualista, stupajka, wielka wyobraźnia twórcza, wymagający, satrapa, dyscyplinujący myślenie.<br>- Oni mi ciebie wmówili - powiedziała kiedyś później i nie był to zupełny żart.<br>Z tego wmówienia zaczęła spoglądać na