Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
ta wczorajsza Danielle nic go nie obchodzi. Spokojnie mogli wracać już wczoraj do Brukseli.
Siedział na, kawiarnianym tarasie hotelowego ogródka wertując jakiś tygodnik. Przed chwilą skończył przeglądanie drukowanego z pompą pamiętnika pułkownika Resistance. Odnalazł tam zdanie mówiące o ryzyku pracy tajnej łączności. "Niejednokrotnie - pisał colanel - musieliśmy przekraczać dozwolony czas nadawania bez względu na rosnące z każdą minutą niebezpieczeństwo goniometrycznego namiaru." Obok znalazł wiadomość, że ów czas, dozwolony dla stacji francuskiej Resistance, wynosił pięć minut.
"U nas pół godziny - zaśmiało się w nim coś gorzko. - Jednym słowem, nasza śmierć wypada sześć razy taniej..."
- Kelner, jeszcze jeden wermut...
Spojrzał leniwie na zegarek. "Trzeba by
ta wczorajsza Danielle nic go nie obchodzi. Spokojnie mogli wracać już wczoraj do Brukseli.<br>Siedział na, kawiarnianym tarasie hotelowego ogródka wertując jakiś tygodnik. Przed chwilą skończył przeglądanie drukowanego z pompą pamiętnika pułkownika Resistance. Odnalazł tam zdanie mówiące o ryzyku pracy tajnej łączności. "Niejednokrotnie - pisał colanel - musieliśmy przekraczać dozwolony czas nadawania bez względu na rosnące z każdą minutą niebezpieczeństwo goniometrycznego namiaru." Obok znalazł wiadomość, że ów czas, dozwolony dla stacji francuskiej Resistance, wynosił pięć minut.<br>"U nas pół godziny - zaśmiało się w nim coś gorzko. - Jednym słowem, nasza śmierć wypada sześć razy taniej..."<br>- Kelner, jeszcze jeden wermut...<br>Spojrzał leniwie na zegarek. "Trzeba by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego