Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
się coś poprawiło?
Ja ci powiem, kogo tu wpudlą to zdrów on na świat boży już nie wyjrzy.
- Nie mów, człowieku.
Sam chwaliłeś.
- A co mam robić?
Bo i prawda.
Jak na wykańczalnię, to nie jest tu jeszcze tak źle.
Na głowę ciut-ciut pomogli.
Dawniej, gdyby mi tak ryczał bez zmiłowania, toby mnie ze trzy razy czoło łupnęło, a teraz, odpukać, nic.
Miechy to on ma, cały dzień tak potrafi.
Jak ochrypnie, to wody się napije i dawaj.
Pannie Świętej to już pewnie bebechy, za przeproszeniem, się przewracają.
Po łacinie też zasuwa, jak mu przyjdzie ochota.
Kredo inunumdełum i takie tam
się coś poprawiło?<br>&lt;page nr=113&gt; Ja ci powiem, kogo tu &lt;orig&gt;wpudlą&lt;/&gt; to zdrów on na świat boży już nie wyjrzy.<br>- Nie mów, człowieku.<br>Sam chwaliłeś.<br>- A co mam robić?<br>Bo i prawda.<br>Jak na wykańczalnię, to nie jest tu jeszcze tak źle.<br>Na głowę ciut-ciut pomogli.<br>Dawniej, gdyby mi tak ryczał bez zmiłowania, toby mnie ze trzy razy czoło łupnęło, a teraz, odpukać, nic.<br>Miechy to on ma, cały dzień tak potrafi.<br>Jak ochrypnie, to wody się napije i dawaj.<br>Pannie Świętej to już pewnie bebechy, za przeproszeniem, się przewracają.<br>Po łacinie też zasuwa, jak mu przyjdzie ochota.<br>Kredo inunumdełum i takie tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego