śpiewaniem bym tego nie nazwał, i nagle okazało się że to się podoba.<br>- Był Pan pierwszym, który miał recital w Sali Kongresowej.<br>- Sprowokowano mnie wtedy, żebym wystąpił. Sam bym się nie zdobył na taką decyzję, nie dlatego, że jestem taki skromny, tylko ze względu na ryzyko. Człowiek był wtedy młody, bezczelny, świat do niego należał.<br>- Teraz nie należy?<br>- Teraz już nie na pewno. I pomimo, że powinienem mieć świadomość lat więc i doświadczenia, jakie z tymi latami przychodzi, coraz częściej przygotowując rolę czy piosenkę mam wątpliwości, że może to będzie marne. Dlatego dzisiaj zrobienie piosenki zabiera mi znacznie więcej czasu niż