Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
komponowanie, zadręczał się pytaniami na temat wartości tego, co stworzył, oskarżał o amatorstwo, niepokoił, czy aby nie popadł w muzyczną grafomanię. Rzadko bywał zadowolony z tego, co zrobił, a gdy mu się to zdarzało, jego niepokój zwiększał się jeszcze, gdyż uważał, że tylko miernoty bywają zadowolone z siebie. W tym bezlitosnym, masochistycznym niemal znęcaniu się nad sobą i rozdrapywaniu własnych ran nie ma jednak, rzecz zdumiewająca, żadnego egocentryzmu. Albowiem Mycielskiemu nigdy nie chodzi tylko o siebie. Zawsze o coś więcej.
O muzykę: o to, czym jest i czym się staje, w jakim kierunku zmierza. Oraz o Polskę, o Europę i o
komponowanie, zadręczał się pytaniami na temat wartości tego, co stworzył, oskarżał o amatorstwo, niepokoił, czy aby nie popadł w muzyczną grafomanię. Rzadko bywał zadowolony z tego, co zrobił, a gdy mu się to zdarzało, jego niepokój zwiększał się jeszcze, gdyż uważał, że tylko miernoty bywają zadowolone z siebie. W tym bezlitosnym, masochistycznym niemal znęcaniu się nad sobą i rozdrapywaniu własnych ran nie ma jednak, rzecz zdumiewająca, żadnego egocentryzmu. Albowiem Mycielskiemu nigdy nie chodzi tylko o siebie. Zawsze o coś więcej.<br>O muzykę: o to, czym jest i czym się staje, w jakim kierunku zmierza. Oraz o Polskę, o Europę i o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego