Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
z papierosów, gęsta atmosfera, a jeszcze, nie daj Boże, rozpozna mnie jakiś wstawiony gość, który potrzebuje popisać się przed dziewczyną.
G: Komentarze?
M.D.: Owszem. W ogóle czasem rozpoznawanie w miejscach publicznych jest dość męczące. Na przykład, jadę sam metrem, wsiada grupa podpitych wyrostków. Nagle słyszę: "Ale to "Przedwiośnie" to beznadziejny film..." Powiedzmy, że czuję wtedy rozgoryczenie.
G: To na ulicy... Dla wielu studentów Akademii Teatralnej role, które już masz na koncie, są dopiero w sferze marzeń. W szkole raczej cię lubią czy raczej ci zazdroszczą?
M.D.: Powiem tak - otaczam się gronem przyjaciół. Należą do nich również osoby, które potrafią
z papierosów, gęsta atmosfera, a jeszcze, nie daj Boże, rozpozna mnie jakiś wstawiony gość, który potrzebuje popisać się przed dziewczyną.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;G: Komentarze?&lt;/&gt; <br>&lt;who8&gt;M.D.: Owszem. W ogóle czasem rozpoznawanie w miejscach publicznych jest dość męczące. Na przykład, jadę sam metrem, wsiada grupa podpitych wyrostków. Nagle słyszę: "Ale to "Przedwiośnie" to beznadziejny film..." Powiedzmy, że czuję wtedy rozgoryczenie.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;G: To na ulicy... Dla wielu studentów Akademii Teatralnej role, które już masz na koncie, są dopiero w sferze marzeń. W szkole raczej cię lubią czy raczej ci zazdroszczą?&lt;/&gt; <br>&lt;who8&gt;M.D.: Powiem tak - otaczam się gronem przyjaciół. Należą do nich również osoby, które potrafią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego