Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
że ośmielam facetów do nagminnego zaczepiania mnie na ulicy? Może to faktycznie przez ten róż? Dyskretnie popatrzyłam na siebie i szybko odrzuciłam drugą wersję. Dziś miałam na sobie czarne półbuty na prawie nieistniejącym obcasie, jeansy mocno obcisłe - ciemno niebieskie, różowy, mocno obcisły golf, ale na niego narzucony polar koloru jasno beżowego i czarną kurteczkę. A! Torebkę też oczywiście miałam. Dostałam ją od siostry, a raczej od niej wysępiłam - biało - czarną. Hm... może to makijaż? Nie... zbyt dyskretny. Tak więc spod kurtki wystawał jedynie kawałek różowego golfu. I niby to go miało wziąć? He he! Chciał mnie przelecieć i tyle! Ale nie
że ośmielam facetów do nagminnego zaczepiania mnie na ulicy? Może to faktycznie przez ten róż? Dyskretnie popatrzyłam na siebie i szybko odrzuciłam drugą wersję. Dziś miałam na sobie czarne półbuty na prawie nieistniejącym obcasie, jeansy mocno obcisłe - ciemno niebieskie, różowy, mocno obcisły golf, ale na niego narzucony polar koloru jasno beżowego i czarną kurteczkę. A! Torebkę też oczywiście miałam. Dostałam ją od siostry, a raczej od niej wysępiłam - biało - czarną. Hm... może to makijaż? Nie... zbyt dyskretny. Tak więc spod kurtki wystawał jedynie kawałek różowego golfu. I niby to go miało wziąć? He he! Chciał mnie przelecieć i tyle! Ale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego