Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Powrót do Breitenheide
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
Chabot mógł zrozumieć z tego piąte przez dziesiąte.
- Co to za ludzie, ojcze?
- Przypatrz się im, są bardzo jednoznaczni. To niedobrze, w życiu należy porównywać i ważyć różne strony każdej, najbłahszej nawet sprawy.
- Nie uważam, żeby przypatrywanie się im było ciekawe. Przeciwnie, sądzę, że nasza wizyta w tym miejscu jest bezsensowna, ojcze.
- Coś, co jest bezsensowne, może być także i sensowne. Nie ma na świecie żadnej jednoznacznej rzeczy. Myślenie o czymś zawsze tak samo to już fundamentalizm, a nie ma, zaręczam ci, nic bardziej plugawego.
- Czy to znaczy, że jesteś zarazem mądry i głupi, ojcze?
- Oczywiście, synu - oświadczył Graddock.
Przybiwszy do
Chabot mógł zrozumieć z tego piąte przez dziesiąte.<br>- Co to za ludzie, ojcze?<br>- Przypatrz się im, są bardzo jednoznaczni. To niedobrze, w życiu należy porównywać i ważyć różne strony każdej, najbłahszej nawet sprawy.<br>- Nie uważam, żeby przypatrywanie się im było ciekawe. Przeciwnie, sądzę, że nasza wizyta w tym miejscu jest bezsensowna, ojcze.<br>- Coś, co jest bezsensowne, może być także i sensowne. Nie ma na świecie żadnej jednoznacznej rzeczy. Myślenie o czymś zawsze tak samo to już fundamentalizm, a nie ma, zaręczam ci, nic bardziej plugawego.<br>- Czy to znaczy, że jesteś zarazem mądry i głupi, ojcze?<br>- Oczywiście, synu - oświadczył Graddock.<br>Przybiwszy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego