Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
przechodzenie od trafnej diagnozy rzeczywistości, która chwilami dochodzi do głosu w opowiadaniu narratora, w rejony myślenia rozchwianego, paranoicznego. Chciałem - powiedzmy nieco patetycznie - sportretować prześwietlony przez pryzmat szaleństwa krajobraz współczesnego umysłu, przyjrzeć się fobiom, obsesjom i strachom, do jakich nie lubimy się przyznawać.

O jakich obsesjach i strachach pan mówi?

- Poczuciu bezsilności, jakie odczuwamy, gdy chcemy zweryfikować wiarygodność przekazów medialnych. Na przykład telewizja brytyjska pokazała - i to w głównym wydaniu dziennika - news o żołnierzach brytyjskich dopuszczających się nadużyć w irackich więzieniach, który okazał się inscenizacją, bo reporterzy zmontowali atrakcyjny materiał, żeby dobrze zarobić. Wielu ludzi uważa Osamę ben Ladena i Abu Zarkawiego
przechodzenie od trafnej diagnozy rzeczywistości, która chwilami dochodzi do głosu w opowiadaniu narratora, w rejony myślenia rozchwianego, paranoicznego. Chciałem - powiedzmy nieco patetycznie - sportretować prześwietlony przez pryzmat szaleństwa krajobraz współczesnego umysłu, przyjrzeć się fobiom, obsesjom i strachom, do jakich nie lubimy się przyznawać. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;O jakich obsesjach i strachach pan mówi? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Poczuciu bezsilności, jakie odczuwamy, gdy chcemy zweryfikować wiarygodność przekazów medialnych. Na przykład telewizja brytyjska pokazała - i to w głównym wydaniu dziennika - news o żołnierzach brytyjskich dopuszczających się nadużyć w irackich więzieniach, który okazał się inscenizacją, bo reporterzy zmontowali atrakcyjny materiał, żeby dobrze zarobić. Wielu ludzi uważa Osamę ben Ladena i Abu Zarkawiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego