Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
co? Podobno macie świetną koncepcję kolorystyki!...
Naczelny inżynier, przyglądający się początkowo z posępną rezygnacją twarzy kierownika pracowni, poczuł narastające zaniepokojenie.
Kierownik najpierw sczerwieniał, potem zbladł, potem znów sczerwieniał, a potem zaczął robić takie wrażenie, jakby się miał za chwilę udusić. Widząc, iż wolną ręką szarpie krawat i kołnierzyk koszuli i bezskutecznie usiłuje go odpiąć, naczelny inżynier zerwał się z miejsca w celu dopomożenia zwierzchnikowi. Urwał mu guzik i rzucił się do drzwi.
- Pani Matyldo, wody!!!... - krzyknął w panice, przekonany, iż jakaś straszna wieść lada moment przyprawi kierownika pracowni o apopleksję.
Wiszący wciąż na słuchawce kierownik jął czynić uspokajające gesty, których gwałtowność
co? Podobno macie świetną koncepcję kolorystyki!...<br>Naczelny inżynier, przyglądający się początkowo z posępną rezygnacją twarzy kierownika pracowni, poczuł narastające zaniepokojenie.<br>Kierownik najpierw sczerwieniał, potem zbladł, potem znów sczerwieniał, a potem zaczął robić takie wrażenie, jakby się miał za chwilę udusić. Widząc, iż wolną ręką szarpie krawat i kołnierzyk koszuli i bezskutecznie usiłuje go odpiąć, naczelny inżynier zerwał się z miejsca w celu dopomożenia zwierzchnikowi. Urwał mu guzik i rzucił się do drzwi.<br>- Pani Matyldo, wody!!!... - krzyknął w panice, przekonany, iż jakaś straszna wieść lada moment przyprawi kierownika pracowni o apopleksję.<br>Wiszący wciąż na słuchawce kierownik jął czynić uspokajające gesty, których gwałtowność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego