Maleń. Wiem, jak kochasz Tośka, z krzywdą Grażyny. I to ci darowuję, bylebyś z tym Michałem...<br> - Nigdzie nie pójdę. Tosiek wybrał sobie kierunek. Lubi zwierzaki, zawsze się nimi interesował. Choćbyśmy biegały do dziesięciu dziekanów, choćby go nawet zwolniono ze wszystkich egzaminów, on się nie cofnie.<br> - I całe życie będzie klepał biedę. Utonie w zabitej deskami dziurze. Do niczego nie dojdzie, zgłupieje pośród prymitywnych i głupich. Wart jest lepszego losu.<br>- Co to znaczy los? Zdaj sobie sprawę z tego, że twój syn to dorosły mężczyzna. Nie chłopiec, a właśnie mężczyzna. Wie, co go czeka. Na nic nie chcę wpływać. Twój mąż, Wiesiek