Typ tekstu: Książka
Autor: Wojtyszko Maciej
Tytuł: Bromba i inni
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1975
swój film - w ciepłym, wrześniowym słońcu, wśród zieleniejących wzgórz i olbrzymich kudłatych chryzantem, skradał się dzielny szeryf, by w ostatniej chwili wyrwać piękną lady z łap fałszywego drozda. Lecz choć zdążył w porę, rozszalały strumień porwał tratwę wraz z lady, która wyciągała rozpaczliwie ręce do swego zbawcy. Ale wiewiórka, piorąc bieliznę, wyławiała lady i następował szczęśliwy koniec.
Tyle mniej więcej nakręcono w ciągu trzech dni, a potem Gluś oddał kuzynce kamerę i poprosił o wywołanie taśmy.
Nadszedł dzień premiery. Tłumy, które oczekiwały na obejrzenie filmu, nie zmieściłyby się nawet w największej norce, a co dopiero w maleńkiej norce Glusia, ustalono więc
swój film - w ciepłym, wrześniowym słońcu, wśród zieleniejących wzgórz i olbrzymich kudłatych chryzantem, skradał się dzielny szeryf, by w ostatniej chwili wyrwać piękną lady z łap fałszywego drozda. Lecz choć zdążył w porę, rozszalały strumień porwał tratwę wraz z lady, która wyciągała rozpaczliwie ręce do swego zbawcy. Ale wiewiórka, piorąc bieliznę, wyławiała lady i następował szczęśliwy koniec.<br>Tyle mniej więcej nakręcono w ciągu trzech dni, a potem Gluś oddał kuzynce kamerę i poprosił o wywołanie taśmy.<br>Nadszedł dzień premiery. Tłumy, które oczekiwały na obejrzenie filmu, nie zmieściłyby się nawet w największej norce, a co dopiero w maleńkiej norce Glusia, ustalono więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego