pierwsze nie ma nóg, po drugie chrzani to, bo po trzecie, chce się ścigać. I basta. Frank z początku siedział jak zamurowany i usiłował z trudem przełknąć ślinę. Ale był zbyt szczwanym lisem, żeby wypuścić z rąk osobę tak ambitną. <br><br>Złoto dla zuchwałych <br>Aimee Mullins przez kilka tygodni biegała po bieżni za starym Frankiem Gagliano. Później stary Frank Gagliano przez kilka tygodni biegał za Aimee Mullins. Z czasem poczciwy trener zabrał ją na zawody uniwersyteckie w miasteczku Duke. Przegoniła tam rywali w biegu na setkę, wyprzedzając drugiego zawodnika o całe cztery sekundy. Trzy tygodnie później powtórzyła ten wyczyn w finale biegu