Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
dnia, przykucnąwszy
w kącie pod piecem. Głównie o niebezpieczeństwach
grożących dzieciom elfów. Opowiedziałam jej historię
o Calineczce porwanej przez chrabąszcza i Sabinka przysięgła
sobie nie zostawiać nigdy łóżeczka swego synka na
oknie. A na pożegnanie powiedziała jeszcze:

- Będę przynosić go codziennie, on będzie nasz
wspólny. Dobrze?

- Dobrze! - odpowiedziałam z mocno bijącym sercem. - I nie
pozwolimy, żeby go ktoś skrzywdził. Będziemy go razem
pilnowały!



7.Frulein Anna "wiedziała przecież od
razu"

Pewnego dnia wstałam z silnym bólem głowy. Wstrząsały
mną dreszcze. Oczy piekły i dziwnie łzawiły.
Na spacerze byłam tak zmęczona, że nie doszłyśmy
nawet do Saskiego Ogrodu. W domu zmierzono mi
dnia, przykucnąwszy <br>w kącie pod piecem. Głównie o niebezpieczeństwach <br>grożących dzieciom elfów. Opowiedziałam jej historię <br>o Calineczce porwanej przez chrabąszcza i Sabinka przysięgła <br>sobie nie zostawiać nigdy łóżeczka swego synka na <br>oknie. A na pożegnanie powiedziała jeszcze: <br><br>- Będę przynosić go codziennie, on będzie nasz <br>wspólny. Dobrze? <br><br>- Dobrze! - odpowiedziałam z mocno bijącym sercem. - I nie <br>pozwolimy, żeby go ktoś skrzywdził. Będziemy go razem <br>pilnowały! <br><br><br><br>7.&lt;tit&gt;Frulein Anna "wiedziała przecież od <br>razu"&lt;/&gt;<br><br>Pewnego dnia wstałam z silnym bólem głowy. Wstrząsały <br>mną dreszcze. Oczy piekły i dziwnie łzawiły. <br>Na spacerze byłam tak zmęczona, że nie doszłyśmy <br>nawet do Saskiego Ogrodu. W domu zmierzono mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego