uderzającym przykładem"</>2.<br> Znamy dobrze to słowo. Przed rokiem 1939 unosiło się ono w powietrzu, nie było niemal dziedziny twórczości ludzkiej, w której by nie padło. Któż jest bez grzechu i któż mógłby się poszczycić, że nie wymówiły go ani razu usta i nie napisało pióro? Mit jest słowem szanownym, bije z niego blask starożytnej Grecji, sława półbogów i bohaterów. Nabrało ono jednak ostatnio nowego znaczenia. Zdaje się ono oznaczać wszelką prawdę, wszelki system pojęć, który przyjmuje się nie ze względu na logiczną konieczność, ale aktem woli. W mit wierzy się nie dlatego, że się po prostu wierzy, ale dlatego, że