Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
zakłócający prawie wszystkie zakresy radarów przeciwnika i groźne dla lotnictwa stacje naprowadzania rakiet "ziemia-powietrze".

Przekradając się niepostrzeżenie przez irackie pozycje z prędkością zaledwie 150 mil na godzinę, nie wyżej niż pięćdziesiąt stóp nad piaskami, w czarną jak heban noc, Leonik podobny był do straszydła, do hałaśliwego widma, do jakiejś błądzącej po pustyni nocnej mary. Gwiazdy rozpaliły się nad głową nienaturalnie mocnym blaskiem. Wyglądały jak obfite garście lśniących pełnym światłem pereł rozrzuconych po czarnym aksamicie nocy. Od blisko piętnastu minut wykorzystywał nahełmowe okulary noktowizyjne do złudzenia przypominające "oglądanie pustyni przez dwie tuby rolek zielonkawego odcienia papieru toaletowego". Potężny prąd zaburzonego powietrza
zakłócający prawie wszystkie zakresy radarów przeciwnika i groźne dla lotnictwa stacje naprowadzania rakiet "ziemia-powietrze".<br><br>Przekradając się niepostrzeżenie przez irackie pozycje z prędkością zaledwie 150 mil na godzinę, nie wyżej niż pięćdziesiąt stóp nad piaskami, w czarną jak heban noc, Leonik podobny był do straszydła, do hałaśliwego widma, do jakiejś błądzącej po pustyni nocnej mary. Gwiazdy rozpaliły się nad głową nienaturalnie mocnym blaskiem. Wyglądały jak obfite garście lśniących pełnym światłem pereł rozrzuconych po czarnym aksamicie nocy. Od blisko piętnastu minut wykorzystywał nahełmowe okulary noktowizyjne do złudzenia przypominające "oglądanie pustyni przez dwie tuby rolek zielonkawego odcienia papieru toaletowego". Potężny prąd zaburzonego powietrza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego