jakim je pojmuje. W jego wypadku dobro pojęte jest jako własna fizyczna przewaga nad otoczeniem. Odczuwając jednakże niejasno, że nie jest to pełnowartościowa ideologia, posługuje się zmumifikowanym geniuszem, jak czysto formalnym, magicznym znakiem, mającym usankcjonować jego działania.<br>MACIEJ I PRZEPIÓRKA - W tradycji chłopków-roztropków. Ale unikać karykaturalności, przesady w stronę błazeństwa, klownady. Autor traktuje ich z dużym sentymentem i pewną dozą powagi. Jako postacie nie mogą być groteskowi z natury, ponieważ nie są oni déracinés, ani tym bardziej <foreign>dépaysés</>. To jedyne dwie postacie, które są naprawdę "u siebie", a takie postacie nigdy nie mogą być całkiem śmieszne (<foreign>ridicule, ridiculous</>), choć mogą