Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
w chwilach tych, Janulko, a nie być dlań obcą i daleką. Kochaj w nim na zimno iskrę nieświadomości, która jest naciągnięciem sprężyn tego mózgu - opętanego samym sobą, potwora nadludzkiej wprost przenikliwości co do dziejów świata.
JANULKA
smutnie
Może go nigdy już nie zobaczę? Nie przebaczyłabym ci tego, mój papusiu. Jedyny błędny rycerz na całym widnokręgu świata.



POTWÓR I
Zobaczysz go, zobaczysz na pewno - ale we wklęsłym zwierciadle twej własnej pustki, jako rzut odniesiony do urojonych spółrzędnych Der Zipfla - raczej sam urojony układ odniesienia.
FIZDEJKO
Nie męczcie nas choć tutaj. Tajemnica naszego przyjazdu do tej leśniczówki zadręcza mnie formalnie aż do nudności. Chcę
w chwilach tych, Janulko, a nie być dlań obcą i daleką. Kochaj w nim na zimno iskrę nieświadomości, która jest naciągnięciem sprężyn tego mózgu - opętanego samym sobą, potwora nadludzkiej wprost przenikliwości co do dziejów świata.<br> JANULKA<br> smutnie<br>Może go nigdy już nie zobaczę? Nie przebaczyłabym ci tego, mój papusiu. Jedyny błędny rycerz na całym widnokręgu świata.<br><br>&lt;page nr=268&gt;<br><br> POTWÓR I<br>Zobaczysz go, zobaczysz na pewno - ale we wklęsłym zwierciadle twej własnej pustki, jako rzut odniesiony do urojonych spółrzędnych Der Zipfla - raczej sam urojony układ odniesienia.<br> FIZDEJKO<br>Nie męczcie nas choć tutaj. Tajemnica naszego przyjazdu do tej leśniczówki zadręcza mnie formalnie aż do nudności. Chcę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego