samego w odniesieniu do polityki makroekonomicznej. Na tym polu, określenie "terapia szokowa" pasuje do warunków polskich, lecz nie do węgierskich - choć i tam wystąpił spadek dochodu i obniżenie się płac realnych o jedną szóstą, czego nie wolno lekceważyć. Trzeba jednak przyznać, że Polska podejmowała w 1989 r. transformację w warunkach bliskich hiperinflacji, drastyczne środki były więc konieczne, by wyrwać się ze spirali wzrostu cen, gdy tymczasem na Węgrzech inflacja pozostawała pod kontrolą. Kornai nie wypowiada się w sprawie uzasadnienia rzeczywistej skali deflacji w Polsce, jednak wielu ekonomistów dowodzi, że zastosowane wówczas środki nie musiały być aż tak ostre.<br>Ci sami krytycy