Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
tak jest, to rzecz nie dotyczy tylko ciebie, bo ja właściwie nie mam nic swojego, to wszystko - zakreśliłem łuk - jest Mileny; wyjechała, zostawiła samego na gospodarstwie; jej kawiarnie, jej ulice...
- ...jej siostra; widzisz, miałam rację.
Znów się zamyśla, ale chyba życzliwiej, na pewno życzliwiej, skoro pyta, jak mam na imię, bo z tego wszystkiego nie zdążyłem się przedstawić.
- Mam nadzieję, że nie życzysz źle jej mężowi.
Nie zna Mileny, ale przez rodziców zna sprawę z Chorążym i autentycznie jest nią poruszona.
- Tata mówił, że w Stanach mogą go wyleczyć.
Dla małej Wrońskiej ojciec to wyrocznia, więc jeśli tak powiedział, na pewno
tak jest, to rzecz nie dotyczy tylko ciebie, bo ja właściwie nie mam nic swojego, to wszystko - zakreśliłem łuk - jest Mileny; wyjechała, zostawiła samego na gospodarstwie; jej kawiarnie, jej ulice...<br>- ...jej siostra; widzisz, miałam rację.<br>Znów się zamyśla, ale chyba życzliwiej, na pewno życzliwiej, skoro pyta, jak mam na imię, bo z tego wszystkiego nie zdążyłem się przedstawić.<br>- Mam nadzieję, że nie życzysz źle jej mężowi.<br>Nie zna Mileny, ale przez rodziców zna sprawę z Chorążym i autentycznie jest nią poruszona.<br>- Tata mówił, że w Stanach mogą go wyleczyć.<br>Dla małej Wrońskiej ojciec to wyrocznia, więc jeśli tak powiedział, na pewno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego