Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, urlopie, organizacji komunii
Rok powstania: 2001
Znaczy ja powiem tam. Ponieważ ja tu już jestem, tak jak mówię, dziesięć lat, troszkę dłużej od was i przechodziłam tu różny personel. Bo tu były różne dziewczyny. I Agnieszka jedna, i Agnieszka druga, i Krysia, i wszystkie. I powiem, że wszystkie ją zapraszały, a ona się czuła obrażona, jak bodajże Agnieszka, ta druga z Pruszkowa, tak?
Tak tak tak.
Taka długie włosy co miała, ona z... nie, to przepraszam, nie z Pruszkowa. Agnieszka z Milanówka, co brała ślub, co nawet mój mąż wiózł do ślubu, gdzie Agnpo prostu Agnieszka wiadomo, że mama sama wychowująca dwójkę dzieci no to to wesele
Znaczy ja powiem tam. Ponieważ ja tu już jestem, tak jak mówię, dziesięć lat, troszkę dłużej od was i przechodziłam tu różny personel. Bo tu były różne dziewczyny. I Agnieszka jedna, i Agnieszka druga, i Krysia, i wszystkie. I powiem, że wszystkie ją zapraszały, a ona się czuła obrażona, jak bodajże Agnieszka, ta druga z &lt;name type="place"&gt;Pruszkowa&lt;/&gt;, tak? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak tak tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Taka długie włosy co miała, ona z... nie, to przepraszam, nie z &lt;name type="place"&gt;Pruszkowa&lt;/&gt;. Agnieszka z &lt;name type="place"&gt;Milanówka&lt;/&gt;, co brała ślub, co nawet mój mąż wiózł do ślubu, gdzie &lt;unclear&gt;Agn&lt;/&gt;po prostu Agnieszka wiadomo, że mama sama wychowująca dwójkę dzieci no to to wesele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego