mniejszych twierdz, powstanie potężna armia. Wytrzebią obcych najeźdźców, popędzą na zachód, ku Gniazdu, odnowią magiczne obrzędy. A potem... Wyobrażali sobie, jak padają gwardyjskie oddziały i łamią się armie Gniazda. Widzieli potężną bitwę, wielkie zwycięstwo, kto wie, może i marsz ku Miastu. Może i utrącenie władzy Matek. Może i łupy - przeogromne bogactwo Miasta Os, o którym opowiadano legendy.<br>Do tych zwycięstw miał swych ludzi poprowadzić <orig>ban</>. Więc zaczęli szykować doń posłańców. Żołnierzy i grodowych, których co i raz chwytano w mieście, nie zarzynano już jak pierwej. Opadła wszak pierwsza złość, a i budził się rozum. Niech <orig>ban</> zobaczy, jak wierne ma sługi