Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
ich za gardło przekleństwa Azji. Były pułki, z których po dwóch latach w Hongkongu wracało do Szkocji tylko pięciu schorowanych ludzi...
Oto cmentarz dla cywilów. Przyjechali, aby szybko zrobić wiele, wiele pieniędzy. Obojętne jak, byle szybko. Wiadomo, Hongkong to pierwszorzędne miejsce dla drugorzędnych ludzi. Czasem jednak śmierć przychodziła wcześniej niż bogactwo. Wielki interes stawał się ostatnim.
Oto cmentarz biedoty. Zapobiegliwość przypomina o upale. Zwłoki nie mogą czekać. Groby kopie się więc na zapas, świeżo wzruszona ziemia znaczy doły, czekające na dostawy ze szpitala. Potem kilka ruchów łopaty i ludzie, którzy na dżonkach rodzili się, żyli, cierpieli, kochali i pracowali - kołysani odwiecznym
ich za gardło przekleństwa Azji. Były pułki, z których po dwóch latach w Hongkongu wracało do Szkocji tylko pięciu schorowanych ludzi...<br> Oto cmentarz dla cywilów. Przyjechali, aby szybko zrobić wiele, wiele pieniędzy. Obojętne jak, byle szybko. Wiadomo, Hongkong to pierwszorzędne miejsce dla drugorzędnych ludzi. Czasem jednak śmierć przychodziła wcześniej niż bogactwo. Wielki interes stawał się ostatnim.<br> Oto cmentarz biedoty. Zapobiegliwość przypomina o upale. Zwłoki nie mogą czekać. Groby kopie się więc na zapas, świeżo wzruszona ziemia znaczy doły, czekające na dostawy ze szpitala. Potem kilka ruchów łopaty i ludzie, którzy na dżonkach rodzili się, żyli, cierpieli, kochali i pracowali - kołysani odwiecznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego