zażądał stanowczo Kohl.<br>Okazało się, że szefowi jednej z największych grup promotorskich w Europie nie za bardzo zależy na poświęceniu obu swoich bokserów na raz - Samil Sam i Krasniqi walczą dla niego. Dlatego zgłosił się po Bonina.<br>Polski pięściarz od dwóch tygodni trenuje w Niemczech. Jest więc teoretycznie gotowy do boju. Jak się dowiedział Fakt, Niemcy zaproponowali ok. 40 tys. euro. Szef Knockout chciał dwa razy tyle. Poza tym Bonin przez dwa lata miałby występować w kilku galach jako zawodnik UBP. Wczoraj osiągnięto wstępne porozumienie<br>&lt;q&gt;- Wszystko wskazuje na to, że się dogadamy i Tomek będzie walczył o tytuł&lt;/&gt; - kończy Wasilewski.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;JAM