jeszcze raz o Piotra. Pokazują mi metalowe małe drzwi, idę tam. Wchodzę w ciasną sztolnię. Potykam się na czymś, spadam w dół.<br>Upadam.<br>Wiesz, podobne uczucie miałem, gdy ocknąłem się w kabinie mojej <name type="prod">beemwuchy</>. Nie mogłem wstać. Podniosłem oczy do góry, było ciemno, na niebie nie było gwiazd. Coś mnie bolało. Poczułem smród oleju i benzyny, czyli jestem tu na ziemi, wśród ludzi. To ocknięcie się, spojrzenie w ciemne niebo, ból, jest ważniejsze niż wszystko to, co przeżyłem <page nr=157> do tej pory. Ono zostanie ze mną do końca życia, bo zrozumiałem, że to, co jest teraz, w tej chwili, jest najwspanialsze, najważniejsze