swoje 9 godz., a resztę miał wolne, urlopy, wakacje miał prawie za darmo, a chłopo-robotnik po pracy w zakładzie musiał pracować jeszcze w swoim gospodarstwie i nie znam takiego, który by kiedyś wyjeżdżał na wczasy, a gospodarstwo zostawił na pastwę losu. Autor listu pisze, że tylko robotnicy walczyli z bolszewicką dyktaturą, chyba zapomniał, że rolnicy także strajkowali i prowadzili różne akcje razem z "Solidarnością", ale widocznie ten człowiek ma krótką pamięć. Z listu wynika, że wieś opływa w dostatek i wszystko jest na wsi za darmo. Pytam się, dlaczego ten człowiek nie wziął albo nie weźmie tego kredytu preferencyjnego, o