najgorsze, że praca nigdy nie ustanie, bo się nie cofnie ta, psiamać, machina społeczna. Ta będzie tylko pociecha, że wszyscy,<br><page nr=252><br>jako jeden wstrętny mąż, z zapamiętaniem nieprzytomnym orać będą, że nie będzie nawet takich próżniaków...<br> I CZELADNIK<br> domyślnie<br>Tych na naczelnych stanowiskach kontrolnych?<br> SAJETAN<br>Toś ty to sobie też myślał, brachu? Hej! Ale jak tu porównać dwa mózgi? Nie porównać - choć i to trudno - ale zrównać. Otóż pracować będą tak samo - chodzi o tę nieprzyjemność. Teraz jeszcze za dużo frajdy mają te dranie, bo jest twórczość - hej! A i ja też mogę nowy fason wymyślić, chociaż to już nie to - nie