Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
dokładnie w dwudziestą rocznicę poznańskiego "Czarnego Czwartku"? W czerwcu 1976 miałem prawie trzydzieści lat i rodzinę na karku, ale mieszkaliśmy wciąż jeszcze u rodziców, w tym samym domu na Kościuszki za rogiem Libelta. Wierzchołki trójkąta obrosły tymczasem nowymi znaczeniami. Na dawnym placu Stalina, późniejszym Mickiewicza, ja sam w Marcu 1968 brałem udział w manifestacji i uciekałem przed milicją (tym razem nie zaskoczoną przebiegiem wypadków i odpowiednio wyekwipowaną - w potężne pałki zwane "bojowymi"). Na Kochanowskiego byłem po Marcu parokrotnie przesłuchiwany przez ubeków, którzy mimo przykrych wspomnień sprzed dwunastu lat nie zmienili swojej siedziby. Tylko z więzieniem na Młyńskiej nie miałem jeszcze styczności, ale
dokładnie w dwudziestą rocznicę poznańskiego "Czarnego Czwartku"? W czerwcu 1976 miałem prawie trzydzieści lat i rodzinę na karku, ale mieszkaliśmy wciąż jeszcze u rodziców, w tym samym domu na Kościuszki za rogiem Libelta. Wierzchołki trójkąta obrosły tymczasem nowymi znaczeniami. Na dawnym placu Stalina, późniejszym Mickiewicza, ja sam w Marcu 1968 brałem udział w manifestacji i uciekałem przed milicją (tym razem nie zaskoczoną przebiegiem wypadków i odpowiednio wyekwipowaną - w potężne pałki zwane "bojowymi"). Na Kochanowskiego byłem po Marcu parokrotnie przesłuchiwany przez ubeków, którzy mimo przykrych wspomnień sprzed dwunastu lat nie zmienili swojej siedziby. Tylko z więzieniem na Młyńskiej nie miałem jeszcze styczności, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego