Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
i służy każdej dobrej sprawie.

Ale - skoro zacząłem o "Prosto z mostu" - muszę wyjaśnić rzecz do końca. Swą karierę publicystyczną Waldorff zaczął - w skali poważnej - w tym tygodniku. Gdzie spotkał się zresztą z Konstantym Gałczyńskim, Jerzym Andrzejewskim i paru innymi, później wybitnymi, pisarzami. Mój Boże! Gałczyński godził się pisać okrutne brednie pod dyktando Piaseckiego - godził się i młody Waldorff. Tyle tylko, że Waldorff w pewnej chwili - i to należy również powiedzieć - przestał się godzić. I gdy jesienią 1938 r. w "Prosto z mostu" napisano coś miłego pod adresem Hitlera i coś brzydkiego pod adresem tysiąca Żydów, których Hitler akurat odtransportował siłą
i służy każdej dobrej sprawie.<br><br>Ale - skoro zacząłem o "Prosto z mostu" - muszę wyjaśnić rzecz do końca. Swą karierę publicystyczną Waldorff zaczął - w skali poważnej - w tym tygodniku. Gdzie spotkał się zresztą z Konstantym Gałczyńskim, Jerzym Andrzejewskim i paru innymi, później wybitnymi, pisarzami. Mój Boże! Gałczyński godził się pisać okrutne brednie pod dyktando Piaseckiego - godził się i młody Waldorff. Tyle tylko, że Waldorff w pewnej chwili - i to należy również powiedzieć - przestał się godzić. I gdy jesienią 1938 r. w "Prosto z mostu" napisano coś miłego pod adresem Hitlera i coś brzydkiego pod adresem tysiąca Żydów, których Hitler akurat odtransportował siłą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego