Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Piloci hornetów startowali na moich oczach. Trzymali samoloty wojujących stron nosami przy ziemi. Były wtedy przestrzegane resztki rycerskich reguł gry - mówię o Serbach: o zakładnikach nie słyszano. Podniosło się do walki kilka ich myśliwców - bez szans. Może dlatego wzięto teraz żołnierzy w hełmach ONZ, a że nie wolno im się bronić, skuto ich i upokorzono. Oficer w mundurze poniewierany jest dlatego, że reguły gry, których przestrzega, nie pozwalają mu strzelić napastnikowi między oczy. Ale kto to taki - napastnik? Czy to przypadkiem nie jest chłop, który broni swojej ziemi, swojej miedzy, swojej chałupy, a bronił jej będzie czym popadnie, siekierą choćby? I
Piloci hornetów startowali na moich oczach. Trzymali samoloty wojujących stron nosami przy ziemi. Były wtedy przestrzegane resztki rycerskich reguł gry - mówię o Serbach: o zakładnikach nie słyszano. Podniosło się do walki kilka ich myśliwców - bez szans. Może dlatego wzięto teraz żołnierzy w hełmach ONZ, a że nie wolno im się bronić, skuto ich i upokorzono. Oficer w mundurze poniewierany jest dlatego, że reguły gry, których przestrzega, nie pozwalają mu strzelić napastnikowi między oczy. Ale kto to taki - napastnik? Czy to przypadkiem nie jest chłop, który broni swojej ziemi, swojej miedzy, swojej chałupy, a bronił jej będzie czym popadnie, siekierą choćby? I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego