przyjąć to posuwanie się wąskim śladem, w głąb tych okruchów doznań przedziwnych, ku nieznanemu i groźnemu, do którego dotrzeć musimy".<br>Zdaje mi się, że ten malarz francuski wyraził najpiękniej nie swój tylko, ale i Cybisa stosunek do pracy artysty.<br><br>[kwiecień 1957]</><br><br><br><br><br><br><div sex="m"> Czy należy zabić Buffeta?</><br><br><br><br><br><br> Tkwiąc w swojej malarskiej robocie, bronię się przed pisaniem. Ale jak tu milczeć, kiedy każdy dzień przynosi nowy temat, który nie to, że chciałoby się omówić, ale zdaje mi się omówić trzeba. Więc nie artykuł, ale choć parę pośpiesznych sformułowań.<br>Bogdan Urbanowicz w warszawskim "Przeglądzie Artystycznym" próbuje rozsegregować abstrakcjonistów na "gorących" i "zimnych", na cerebralnych, scjentystów - od