Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
tygodnie nie mieliśmy od niego wieści. Nie przychodził i nie odbierał telefonów.
- Idź do niego - powiedziała wreszcie najlepsza z żon. - Może umarł i zostawił nam spadek?
Nie umarł. Siedział w potoku kartek i zeszytów, z ołówkami założonymi za uszy i papierosem w zębach. Kłęby dymu rzuciły się na mnie jak bulteriery.
- Wszystko już było - wyraził się zwięźle Edzio. - Ale mnie nie było.
Nie byłem do końca tego pewien - wszystkie swoje recenzje Edzio zaczynał od słowa JA, ale nie chciałem się sprzeczać.
- Literatura się skończyła - mówił tymczasem Edzio. - Teraz, żeby napisać książkę, nie trzeba mieć pomysłu. Wiesz, co odkryłem, patrząc na półki
tygodnie nie mieliśmy od niego wieści. Nie przychodził i nie odbierał telefonów.<br>- Idź do niego - powiedziała wreszcie najlepsza z żon. - Może umarł i zostawił nam spadek?<br>Nie umarł. Siedział w potoku kartek i zeszytów, z ołówkami założonymi za uszy i papierosem w zębach. Kłęby dymu rzuciły się na mnie jak bulteriery.<br>- Wszystko już było - wyraził się zwięźle Edzio. - Ale mnie nie było.<br>Nie byłem do końca tego pewien - wszystkie swoje recenzje Edzio zaczynał od słowa JA, ale nie chciałem się sprzeczać.<br>- Literatura się skończyła - mówił tymczasem Edzio. - Teraz, żeby napisać książkę, nie trzeba mieć pomysłu. Wiesz, co odkryłem, patrząc na półki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego