swego najgorszego ministra Marka Pola, bo to szef UP.<br>Jagieliński kalkuluje więc, że uda mu się zdobyć nie gorsze od maleńkiej Unii rządowe stanowiska. I znalazł przy tym zręcznych pomocników. Wyrzucony z SLD były minister zdrowia Mariusz Łapiński ma w Sojuszu jeszcze wielu zwolenników. I nie pozostaje bezczynny - po cichu buntuje ich przeciw Millerowi.<br>SLD może też dużo stracić przez Tomasza Mamińskiego, szefa Partii Emerytów i Rencistów - czyli tej grupy, która najwięcej straci na planie Hausnera. Mamiński mógłby z powodzeniem podgrzewać wśród emerytów antyrządowe nastroje.<br>Na razie politycy Sojuszu udają wprawdzie, że nie chcą mieć do czynienia z Jagielińskim i jego