Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się prawie naga Wiesia. Na lokatorskim strychu (bo drugi, wykorzystywany przez gospodarzy, był stale zamykany na kłódkę) stała wielka skrzynia na piasek przeciwpożarowy, do której załatwiały się koty, dalej leżały w kurzu stare narzędzia ogrodnicze, połamane łóżka w ilościach, które mogłyby wskazywać na to, że był tu kiedyś szpital albo burdel, wreszcie nikomu niepotrzebne książki, niemieckie i rosyjskie, pisane alfabetami, które trudno było rozszyfrować.
Nasze mieszkanie, pomiędzy tymi strychami, było środkową częścią poddasza, wydzieloną ze strychów przewiewnymi płytami paździerzowymi, latem gorące jak piekło, zimą woda zamarzała w ubikacji. W wakacje wychodzące na południe drzwi na balkon, gdzie kwitły bratki, stokrotki i
się prawie naga Wiesia. Na lokatorskim strychu (bo drugi, wykorzystywany przez gospodarzy, był stale zamykany na kłódkę) stała wielka skrzynia na piasek przeciwpożarowy, do której załatwiały się koty, dalej leżały w kurzu stare narzędzia ogrodnicze, połamane łóżka w ilościach, które mogłyby wskazywać na to, że był tu kiedyś szpital albo burdel, wreszcie nikomu niepotrzebne książki, niemieckie i rosyjskie, pisane alfabetami, które trudno było rozszyfrować.<br>Nasze mieszkanie, pomiędzy tymi strychami, było środkową częścią poddasza, wydzieloną ze strychów przewiewnymi płytami paździerzowymi, latem gorące jak piekło, zimą woda zamarzała w ubikacji. W wakacje wychodzące na południe drzwi na balkon, gdzie kwitły bratki, stokrotki i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego