Małgosia:<br> Jest tu!<br><br>Jaś:<br>No, to bierzmy się do dzieła,<br>By nam jędza nie umknęła.<br>Jeden ruch drucianym prętem...<br>Hops! I drzwiczki już zamknięte.<br><br>Czarownica:<br>W klatce nie ma ich. A co to?<br>O, smarkaczu! O, niecnoto!<br>Mnie uwięzić tak szkaradnie?<br>Ciężka na was kara spadnie!<br>Wilku, hej! Mój wilku bury,<br>Do mnie! Wysuń swe pazury,<br>Ostre kły i zęby ukaż,<br>Wilczą paszczą dzieci ukarz!<br><br>Wilk:<br>Jestem, pani czarownico,<br>Ale tym się właśnie szczycą<br>Wszystkie wilki z mego rodu,<br>Że choć kiszki burczą z głodu,<br>Żaden z nich nie skrzywdzi dzieci -<br>I tak jest już od stuleci.<br>Żegnaj! Niech się co