Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
w ziemi łatwiej i bezpieczniej? Lepiejże kretem życie przeżyć niż ptakiem. Lepiej! lepiej!
Uderzała pięścią o pięść, zaciskała wargi.
- Dobrze! - mówiła cicho, na pół uduszona przez wewnętrzne furie. - Bierz ją sobie, rób z niej kreta, mnie wszystko jedno. Ale ty... ty - obracała ku Marcie twarz białą, gorącą jak słońce przed burzą - ty pożałujesz kiedyś, pożałujesz... I będzie za późno.
Marta nie znosiła terroru. Widząc matkę tak wzburzoną miała chęć podbiec i uspokoić.
- Ależ my z tatusiem mówimy o "Faraonie" Prusa, ja wcale się nie skarżę... - jednak ambicja powstrzymywała ją. Milczała, złym okiem zerkając na matkę. Kiedy Adam usiłował tłumaczyć, ciągnęła go
w ziemi łatwiej i bezpieczniej? Lepiejże kretem życie przeżyć niż ptakiem. Lepiej! lepiej! <br>Uderzała pięścią o pięść, zaciskała wargi. <br>- Dobrze! - mówiła cicho, na pół uduszona przez wewnętrzne furie. - Bierz ją sobie, rób z niej kreta, mnie wszystko jedno. Ale ty... ty - obracała ku Marcie twarz białą, gorącą jak słońce przed burzą - ty pożałujesz kiedyś, pożałujesz... I będzie za późno. <br>Marta nie znosiła terroru. Widząc matkę tak wzburzoną miała chęć podbiec i uspokoić. <br>- Ależ my z tatusiem mówimy o "Faraonie" Prusa, ja wcale się nie skarżę... - jednak ambicja powstrzymywała ją. Milczała, złym okiem zerkając na matkę. Kiedy Adam usiłował tłumaczyć, ciągnęła go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego