Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
za chwilę sypnąć piorunami.
Kapitan Sakawski wziął pismo z rąk podoficera, złamał pieczęcie i pomknął okiem na papierze. Nagle zerwał się, purpurowy na twarzy, nabrzmiały mnóstwem fioletowych żył na skroniach - -
- Do stu diabłów! - ryknął skoczywszy ku Kazimierzowi.
- Cóż to, ja wisielcami mam dowodzić, że mi tu zawsze tylko łotrów i burzycieli nasyłają pod komendę!... Cóż ty znów, kanalio, przeciw wielkiemu księciu chciałeś zrobić?
Stał w nogach szeroko rozkraczony, tuż przed Kazimierzem i miotał strasznymi spojrzeniami w jego pobladłe oblicze. Ciemne wąsy drgały mu od pasji niepohamowanej - - Zdawało się, że skoczy nagle i w silnych rękach roztrzęsie nieszczęśnika!
Kazimierz patrzył mu w
za chwilę sypnąć piorunami.<br>Kapitan Sakawski wziął pismo z rąk podoficera, złamał pieczęcie i pomknął okiem na papierze. Nagle zerwał się, purpurowy na twarzy, nabrzmiały mnóstwem fioletowych żył na skroniach - -<br>- Do stu diabłów! - ryknął skoczywszy ku Kazimierzowi.<br>&lt;page nr=192&gt; - Cóż to, ja wisielcami mam dowodzić, że mi tu zawsze tylko łotrów i burzycieli nasyłają pod komendę!... Cóż ty znów, kanalio, przeciw wielkiemu księciu chciałeś zrobić?<br>Stał w nogach szeroko rozkraczony, tuż przed Kazimierzem i miotał strasznymi spojrzeniami w jego pobladłe oblicze. Ciemne wąsy drgały mu od pasji niepohamowanej - - Zdawało się, że skoczy nagle i w silnych rękach roztrzęsie nieszczęśnika!<br>Kazimierz patrzył mu w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego