Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
to ho! ho! Mogą wynajmować się na wesela jako maskotki i opowiadać nowożeńcom, jak z królem Jagiełłą ganiali Krzyżaków pod Grunwaldem. Kilka lat pracowałem w Szwecji. Do pracy przyszedłem "z ogłoszenia". Warunek był tylko jeden: kompetencje! Można mieć lat trzydzieści, a można sześćdziesiąt cztery, czyli być na rok przed emeryturą, byleby człowiek znał się na rzeczy. W mojej firmie funkcjonował zespół złożony z przedstawicieli trzech pokoleń. Ja byłem średniakiem, a obowiązki szefa pełnił facet, który według polskiego obyczaju powinien już tylko rzeźbić świątki w drzewie. Początkowo byłem nawet skłonny twierdzić, że jest to wyraz szwedzkiego zacofania, ale kiedy porównywałem kondycję obydwu
to ho! ho! Mogą wynajmować się na wesela jako maskotki i opowiadać nowożeńcom, jak z królem Jagiełłą ganiali Krzyżaków pod Grunwaldem. Kilka lat pracowałem w Szwecji. Do pracy przyszedłem "z ogłoszenia". Warunek był tylko jeden: kompetencje! Można mieć lat trzydzieści, a można sześćdziesiąt cztery, czyli być na rok przed emeryturą, byleby człowiek znał się na rzeczy. W mojej firmie funkcjonował zespół złożony z przedstawicieli trzech pokoleń. Ja byłem średniakiem, a obowiązki szefa pełnił facet, który według polskiego obyczaju powinien już tylko rzeźbić świątki w drzewie. Początkowo byłem nawet skłonny twierdzić, że jest to wyraz szwedzkiego zacofania, ale kiedy porównywałem kondycję obydwu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego