Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Szkoła rzeczywiście była piękna jak na tamte czasy. Jeszcze wtedy wokół niej były same pola. Kiedy przyszliśmy do szkoły, cała góra była spalona, prądu jeszcze nie było. Dopiero wójt Jabłonki - Andrzej Pilch najpierw zrobił nam tam mieszkanie i później doprowadził elektryczność - wspomina tamte czasy jubilat.

Na orawskich ścieżkach

Trudne warunki bytowe nie przeszkodziły panu Andrzejowi rozwijać zainteresowania folklorem i etnografią. Jeździł po okolicy i zbierał pieśni orawskie, a towarzyszyła mu zawsze żona. - Wiedziałam, że mąż to lubi, pasjonuje go taka praca i dlatego chętnie z nim jeździłam. Początkowo na motorze, potem samochodem - wtrąca Anna Haniaczyk. - Mieliśmy motor SHL-kę, którym zjeździliśmy
Szkoła rzeczywiście była piękna jak na tamte czasy. Jeszcze wtedy wokół niej były same pola. Kiedy przyszliśmy do szkoły, cała góra była spalona, prądu jeszcze nie było. Dopiero wójt Jabłonki - Andrzej Pilch najpierw zrobił nam tam mieszkanie i później doprowadził elektryczność - wspomina tamte czasy jubilat.<br><br>&lt;tit&gt;Na orawskich ścieżkach&lt;/&gt;<br><br>Trudne warunki bytowe nie przeszkodziły panu Andrzejowi rozwijać zainteresowania folklorem i etnografią. Jeździł po okolicy i zbierał pieśni orawskie, a towarzyszyła mu zawsze żona. - Wiedziałam, że mąż to lubi, pasjonuje go taka praca i dlatego chętnie z nim jeździłam. Początkowo na motorze, potem samochodem - wtrąca Anna Haniaczyk. - Mieliśmy motor SHL-kę, którym zjeździliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego