Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
beżowość. Aby go osiągnąć, najpierw trzeba zidentyfikować wrogów. Droga do piękna bowiem to droga walki.
Wyczyny samurajów to przy tym zupełna błahostka. Wrogowie są tu znacznie potężniejsi niż na jakimkolwiek polu bitewnym.
Po pierwsze: tłuszcz (pełna eliminacja!); po drugie: skóra (musi być jak u szesnastolatki - gładka, jednobarwna, połyskliwa); po trzecie: cellulitis (wróg straszliwy, gorszy od wielogłowego smoka, z którym borykali się niegdyś odważni rycerze); po czwarte: owłosienie; po piąte: zmarszczki (kremy, kremy, kremy...); po szóste: zwiotczenia (masaże, maseczki, kremy...); po siódme: włosy (głowa to jedyne bodaj miejsce, gdzie kochamy nasze cebulki i chcemy, by dołożyły wszelkiego wysiłku w podtrzymaniu przy życiu
beżowość. Aby go osiągnąć, najpierw trzeba zidentyfikować wrogów. Droga do piękna bowiem to droga walki. <br>Wyczyny samurajów to przy tym zupełna błahostka. Wrogowie są tu znacznie potężniejsi niż na jakimkolwiek polu bitewnym. <br>Po pierwsze: tłuszcz (pełna eliminacja!); po drugie: skóra (musi być jak u szesnastolatki - gładka, jednobarwna, połyskliwa); po trzecie: cellulitis (wróg straszliwy, gorszy od wielogłowego smoka, z którym borykali się niegdyś odważni rycerze); po czwarte: owłosienie; po piąte: zmarszczki (kremy, kremy, kremy...); po szóste: zwiotczenia (masaże, maseczki, kremy...); po siódme: włosy (głowa to jedyne bodaj miejsce, gdzie kochamy nasze cebulki i chcemy, by dołożyły wszelkiego wysiłku w podtrzymaniu przy życiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego