Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
czupiradło chodziło wczoraj po plebanii w samym kostiumie kąpielowym. Dobrze, że księdza nie było...
A ten trzeci to mruk, który nie powie nawet dzień dobry. Gdyby wiedziała, tobym ich tu nie wpuściła. Nie potrzeba mi takich gości.
W tym momencie Jola była już niemal pewna, że zdoła od gospodyni wydobyć cenne wiadomości. Zapytała więc zupełnie otwarcie:
- Gdzie oni trzymają ten składak?
Gospodyni jeszcze bardziej zniżyła głos, który przeszedł w świszczący szept:
- Właśnie to mnie najbardziej zastanowiło. Podobno przywieźli składany kajak, a wczoraj ten mruk dopytywał się, gdzie można wynająć łódkę. Jeżeli mają składak, to po co im łódka?
- Oczywiście. A gdzie
czupiradło chodziło wczoraj po plebanii w samym kostiumie kąpielowym. Dobrze, że księdza nie było...&lt;page nr=165&gt;<br>A ten trzeci to mruk, który nie powie nawet dzień dobry. Gdyby wiedziała, tobym ich tu nie wpuściła. Nie potrzeba mi takich gości.<br>W tym momencie Jola była już niemal pewna, że zdoła od gospodyni wydobyć cenne wiadomości. Zapytała więc zupełnie otwarcie:<br> - Gdzie oni trzymają ten składak?<br>Gospodyni jeszcze bardziej zniżyła głos, który przeszedł w świszczący szept:<br> - Właśnie to mnie najbardziej zastanowiło. Podobno przywieźli składany kajak, a wczoraj ten mruk dopytywał się, gdzie można wynająć łódkę. Jeżeli mają składak, to po co im łódka?<br> - Oczywiście. A gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego