Na pocieszenie, że obiekty takie nie są ułudą podobną dziesiątej planecie, przywoływano odkrycia dwóch dziwnych ciał obiegających Słońce. Pierwsze z nich zaobserwował jeszcze w roku 1977 amerykański astronom Charles T. Kowal i nazwał imieniem centaura Chejrona. Drugie wypatrzyła grupa astronomów z Uniwersytetu Arizony w roku 1991; nadano mu imię innego centaura, który poległ z ręki Herkulesa - Folosa. Chejron krąży wokół naszej gwiazdy, zbliżając się do niej na odległość 8,5 j.a. i oddalając na 19 j.a. Jego średnicę ocenia się na kilkaset kilometrów, a masę na kilka tysięcy razy większą od masy typowej komety. Mimo to w roku 1989