Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
ich przerostami. Ostatnio ukazało się szereg rozporządzeń, domagających się sprawdzenia, a następnie upłynnienia nadmiernych, zdaniem rządu i partii, zapasów. Pomijając przykłady oporu ze strony dyrektorów, już przytoczone; faktem jest że wielu zmagazynowanych produktów nie da się upłynnić. Te gotowe produkty lub półfabrykaty są bardzo często przestarzałe i nikt ich nie chce kupować. Każdy woli kupować nowe a nie te, pochodzące z remanentów. "Po co się mamy zabublować?" powiadają kierownicy zakładów. I słusznie. Nie pomagają również specjalnie potworzone giełdy towarowe, gdyż dostaje się na nie materiał wielokrotnie przebrany, przestarzały i istotnie niepotrzebny zakładom, które usiłują się go pozbyć. Pewno, ostatecznym ratunkiem byłoby
ich przerostami. Ostatnio ukazało się szereg rozporządzeń, domagających się sprawdzenia, a następnie upłynnienia nadmiernych, zdaniem rządu i partii, zapasów. Pomijając przykłady oporu ze strony dyrektorów, już przytoczone; faktem jest że wielu zmagazynowanych produktów nie da się upłynnić. Te gotowe produkty lub półfabrykaty są bardzo często przestarzałe i nikt ich nie chce kupować. Każdy woli kupować nowe a nie te, pochodzące z remanentów. "Po co się mamy zabublować?" powiadają kierownicy zakładów. I słusznie. Nie pomagają również specjalnie potworzone giełdy towarowe, gdyż dostaje się na nie materiał wielokrotnie przebrany, przestarzały i istotnie niepotrzebny zakładom, które usiłują się go pozbyć. Pewno, ostatecznym ratunkiem byłoby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego