Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Jednym z najlepiej utrwalonych w mej pamięci teatralnych obrazków jest widok Ireny Kwiatkowskiej i Hanny Skarżanki, jak siusiają pod ceglastą ścianą warszawskiej Starej Prochowni, a potem zamaszystymi ruchami zapinają rozporki. Wbrew możliwym podejrzeniom, w tej niecodziennej sekwencji nie ma nic z tak charakterystycznej dla dzisiejszych czasów taniej wulgarności. Ani z chęci wywołania rechotu za wszelką cenę. Jest rzetelny teatr, ba, teatr z klasą.
Dwadzieścia parę lat temu w Prochowni przygotowany został "Wieczór Trzech Króli" Szekspira. Jan Kulczyński obsadził tę komedię wyłącznie kobietami, a zaproszone aktorki, poubierane w prywatne nieomal ciuchy, na scenie bez dekoracji, otrzymały możliwość nie tyle kreowania szekspirowskiego świata
Jednym z najlepiej utrwalonych w mej pamięci teatralnych obrazków jest widok Ireny Kwiatkowskiej i Hanny Skarżanki, jak siusiają pod ceglastą ścianą warszawskiej Starej Prochowni, a potem zamaszystymi ruchami zapinają rozporki. Wbrew możliwym podejrzeniom, w tej niecodziennej sekwencji nie ma nic z tak charakterystycznej dla dzisiejszych czasów taniej wulgarności. Ani z chęci wywołania rechotu za wszelką cenę. Jest rzetelny teatr, ba, teatr z klasą. <br>Dwadzieścia parę lat temu w Prochowni przygotowany został "Wieczór Trzech Króli" Szekspira. Jan Kulczyński obsadził tę komedię wyłącznie kobietami, a zaproszone aktorki, poubierane w prywatne nieomal ciuchy, na scenie bez dekoracji, otrzymały możliwość nie tyle kreowania szekspirowskiego świata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego