choć każdy lek jest gorzki,<br>Ciągle łykałbym te proszki,<br>By nie słyszeć cały dzień:<br>"A to wałkoń!" "A to leń!"</><br><br><div1><tit1>ĆWIKŁA</><br>Raz buraczek nieboraczek<br>Zaczerwienił się jak raczek:<br>"Toż gałgaństwo jest niezwykłe,<br>Żeby robić ze mnie ćwikłę<br>I ucierać razem z chrzanem.<br>Nie, to wprost jest niesłychane!"<br><br>Na to chrzan, choć był utarty,<br>Z gniewu zgorzkniał nie na żarty<br>I powiedział w irytacji:<br>"Nie rozumiem, z jakiej racji<br>Jakiś burak za pięć groszy<br>Przy mnie tutaj się panoszy!"<br><br>Burak swoje, a chrzan swoje,<br>Zaperzyli się oboje,<br>Nie wiadomo, kto ma rację,<br>A tu czas już na kolację,<br>Więc przy stole goście siedli